Strona głównaFinanseBessa na rynku kredytów hipotecznych

Bessa na rynku kredytów hipotecznych

Nie ma już śladu po zeszłorocznym boomie na hipoteki. O 70% zmniejszyła się liczba wniosków o przyznanie kredytu hipotecznego, w porównaniu do zeszłego roku. To najgorszy wynik od 15 lat.

Seria drastycznych podwyżek stóp procentowych w ostatnich miesiącach przyczyniła się do spektakularnych zmian na rynku kredytów hipotecznych. Pogorszenie się sytuacji ekonomicznej gospodarstw domowych, sprawiło, że zarówno ze strony banków, jak i samych klientów można dostrzec ostrożność. Banki rygorystycznie oceniają zdolność kredytową potencjalnych kredytobiorców, ale nawet gospodarstwa domowe zdają sobie sprawę z tego, że to nie jest dobry czas na zaciąganie zobowiązań na zakup nieruchomości.

Spadek dynamiki na rynku kredytów wynika oczywiście ze znacznego zacieśniania polityki pieniężnej w bardzo krótkim czasie. Banki kalkulują zwiększone ryzyko nieterminowych spłat, obniżyła się również zdolność kredytowa klientów. Perspektywa kolejnych pesymistycznych prognoz gospodarczych, sprawia, że i klienci niechętnie zaciągają wieloletnie zobowiązania.

Indeks Popytu na Kredyty Hipoteczne

Z najnowszego odczytu BIK Indeks Popytu na Kredyty Mieszkaniowe wynika, że Wartość Indeksu jest najniższa w historii pomiaru, czyli od stycznia 2008 r., a więc od 14 lat. Wartość zapytań o kredyty mieszkaniowe w lipcu br. spadła o 66,8 proc. Z kolei liczba osób wnioskujących o kredyt mieszkaniowy była niższa o 67,8 proc. Liczba wniosków o kredyt hipoteczny na koniec pierwszego półrocza spadła aż o 60%, w porównaniu do poprzedniego roku, a w porównaniu do czerwca liczba osób wnioskujących o kredyt mieszkaniowy była mniejsza o 27,7%.

Z raportu można również dowiedzieć się, że aż o 2 mld zł spadła wartość zadłużenia z tytułu kredytów i pożyczek, zaciągniętych przez Polaków w okresie I półrocza 2022 r. Średnia wartość wnioskowanego kredytu mieszkaniowego w lipcu br. wyniosła 339,8 tys. zł i była niższa o 1,7% w relacji do wartości z lipca 2021 r. i niższa o 0,3% niż w czerwcu 2022 r. Natomiast wartość udzielonych kredytów mieszkaniowych zmalała aż o 1/4 (-25,1%) – pomimo ciągłych wzrostów cen nieruchomości Może to świadczyć o tym, że kredytobiorcy starają się pozyskać finansowanie na tańsze nieruchomości np. mniejsze lub w gorszych lokalizacjach.

Popyt lawinowo w dół

Z danych NBP przedstawiających dane kwartalne wynika, że w drugim kwartale popyt na kredyty mieszkaniowe spadł o ponad 84%, a w III kwartale prognozuje się, że będzie to ponad 73%. Do tak znaczącego spadku popytu na kredyty hipoteczne przyczyniły się głównie: pogorszenie się sytuacji ekonomicznej gospodarstw domowych, zmiany w wydatkach konsumpcyjnych, prognozy sytuacji na rynku mieszkaniowym, zaostrzenie kryteriów i warunków udzielania kredytów mieszkaniowych, wzrost ryzyka stopy procentowej i pogorszenie się sytuacji geopolitycznej kraju. Społeczeństwo sięgnęło po alternatywne środki, np. kredyty konsumpcyjne, czy oszczędności.

Sytuacji nie pomógł nawet fakt, że 35% banków obniżyło marże kredytowe, jednocześnie nie zmieniając w istotny sposób pozostałych warunków udzielania kredytów.

Dane NBP nie pozostawiają złudzeń

1 sierpnia 2022 r. Narodowy Bank Polski opublikował informację na temat sytuacji na rynku kredytowym w III kwartale bieżącego roku. Wynika z niej, że pogorszenie się perspektyw sytuacji gospodarczej i wzrost stóp procentowych istotnie ograniczyły aktywność na rynku kredytowym już w II kwartale 2022 r. Banki zaostrzyły kryteria udzielania wszystkich rodzajów kredytów i zanotowały spadek popytu w większości segmentów rynku kredytowego. Wyjątkiem były kredyty krótkoterminowe dla dużych przedsiębiorstw i kredyty konsumpcyjne. Oczywiście miało to bezpośredni związek z pogorszeniem się sytuacji gospodarstw domowych, w związku z galopującą inflacją.

W segmencie kredytów mieszkaniowych polityka kredytowa była ukierunkowana na znaczne zaostrzenie kryteriów, które wynikają z:

  • pogorszenia się prognoz sytuacji gospodarczej;
  • podniesienia stóp procentowych;
  • innych czynników, np. wdrożenia rekomendacji KNF zaostrzających procedury wyznaczania zdolności kredytowej;
  • obniżenia marży kredytowej.

Odnotowano ponowny spadek popytu w wyniku m.in. pogorszenia się sytuacji ekonomicznej gospodarstw domowych, zmian w wydatkach konsumpcyjnych, zaostrzenia kryteriów polityki kredytowej i prognoz sytuacji na rynku mieszkaniowym.

źródło: Narodowy Bank Polski

Z wykresów można odczytać, jak bardzo rynek kredytów mieszkaniowych się zmienił. Drugi kwartał był kolejnym okresem zacieśniania przez banki kryteriów udzielania kredytów mieszkaniowych. Kryteria polityki kredytowej zostały zaostrzone aż o ponad 77%. W obecnym III kwartale 2022 zaostrzenia wynoszą o wiele mniej, bo tylko nieco ponad 8%. Biorąc jednak pod uwagę wartości drugiego i trzeciego kwartału, nietrudno wyciągnąć wnioski, że otrzymanie kredytu wiąże się ze spełnieniem mocno wyśrubowanych warunków. Rzeczywiście widać to w popycie na kredyty.

Dlaczego banki zaostrzają polityki kredytowe?

Przede wszystkim wpływ mają na to pogorszenie się prognoz sytuacji gospodarczej i wzrost stóp procentowych. Sytuacja po II kwartale była tak napięta, że banki nie decydowały się już na znaczące zacieśnianie kryteriów przyznawania kredytów (przyp. w II k. 2022 r. było to 77%). Do złagodzenia polityki kredytowej skłaniał banki przede wszystkim:

  • wzrost konkurencji ze strony innych banków oraz niebankowych instytucji finansowych;
  • spadek popytu na kredyty mieszkaniowe;
  • prognozy sytuacji na rynku mieszkaniowym;
  • wdrożenie znowelizowanych rekomendacji KNF zacieśniających procedury wyznaczania zdolności kredytowej osób ubiegających się o kredyt.

Prognoza

Z raportu NBP, wynika, że w najbliższym czasie należy spodziewać się dalszego zaostrzania polityki kredytowej przy wyraźnym spadku popytu. Mniejsza skłonność do zadłużania się klientów, jak i do udzielania kredytów przez banki, przenosi się na inne kategorie, np. służące finansowaniu bieżących potrzeb i zakupów dóbr, szczególnie tych, których wartość rośnie w czasie. Polacy mają również skłonność do zwiększania wydatków na dobra konsumpcyjne, z jednego prostego powodu: będzie jeszcze drożej. Dla wielu klientów bardziej opłacalne jest więc zaciągnięcie kredytu konsumpcyjnego, aby dokonać zakupów po cenach niższych niż te, których można z dużym prawdopodobieństwem spodziewać się w przyszłości.

Według ekspertów BIK wartość udzielonych kredytów mieszkaniowych w tym roku spadnie o 40,4 procent. Warto przypomnieć, że jeszcze w styczniu BIK prognozował, że będzie to tylko 9,8 procent.

Trudno dzisiaj przewidzieć, jak długo jeszcze będzie trwał cykl zaostrzania polityki pieniężnej i jak długo trzeba będzie czekać na obniżenie stóp procentowych. W kolejnych miesiącach może spodziewać się kolejnych spadków liczby wniosków o udzielenie kredytu oraz obniżenia średniej kwoty wnioskowanego kredytu.

Banki są w opałach

Mniejszy popyt na kredyty, a co w konsekwencji oznacza mniejszą wartość i liczbę udzielonych kredytów, oraz wprowadzone niedawno wakacje kredytowe, powodują dotkliwe skutki dla banków. W skrajnym przypadku jest możliwe, że niektóre banki w wyniku wakacji kredytowych odnotują tak duże braki kapitałowe, że podjęta zostanie decyzja o ich upadłości. Aby do tego nie doszło, być może przeniosą koszty na swoich klientów: wzrosną marże kredytowe dla nowo zawieranych umów, prowizje za operacje bankowe, zostaną wprowadzone nowe opłaty.

1 KOMENTARZ

  1. No to już czekam na niższe ceny z wyprzedaży. Ja pracuję i mam gotówkę. Do tej pory osoby które jej nie miały negocjowały przy pomocy kredytu cenę, zawyżając wartość i przepłacając co też teraz dokładają z własnej kieszeni. Chętnie nabędę dom lub mieszkanie w Opolu lub okolicy do 200tyś z wymaganym remontem i jeden już zszedł poniżej tej kwoty.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze

Przyjazna dla użytkowników wyszukiwarka ofert nieruchomości, przeszukaj dziesiątki polskich serwisów ogłoszeniowych jednym kliknięciem. Pozwól naszym algorytmom znaleźć nieruchomość idealnie spełniającą Twoje kryteria.