Rywalizacja napędza rynek – również o niestandardowe rozwiązania. O ile w nieruchomościach i deweloperce większość rozwiązań wydaje się być narzuconych z góry (bo inaczej by nie działały), o tyle jest jedno pole do odrobiny przyciągającego uwagę szaleństwa: architektura. Bo kto by nie chciał zamieszkać w piramidzie lub spichlerzu? No dobrze, może nie każdy od razu by chciał, ale przyjrzeć się takim pomysłom warto na pewno.
Gdy obiekt staje się nową, architektoniczną atrakcją miasta, możemy być pewni jednego: korzystnie to wpłynie (dla sprzedających) na cenę m² nieruchomości znajdujących się w takim budynku. Dlatego coraz częściej inwestorzy sięgają po rozwiązania designerskie i odważne, choć… trzeba przyznać, że nadal stanowią one raczej mniejszość rynku. Tym bardziej warto się przyjrzeć kilku interesującym trendom.
Stary spichlerz lub rzeźnia? To może być strzał w dziesiątkę
Rewitalizacja zabytkowych obiektów przemysłowych połączona ze zmianą ich funkcji na cele mieszkalne lub wielofunkcyjne to… coraz ciekawsze realizacje. Stara Rzeźnia w Poznaniu (Vastint Polska), Młyn „Amerykanka” w Wieluniu (Amerykanka Struktura), wytwórnia wódek „Koneser” w Warszawie (BBI Development), „Stara Przędzalnia” w Żyrardowie, „Spichlerz Bliźniaczy” w Kazimierzu Dolnym czy wręcz cała Wyspa Spichrzów w Gdańsku to tylko kilka dobrych przykładów.
Wszystkie te inwestycje łączą podobne zalety; stare, zabytkowe mury, (często) wysokie, loftowe mieszkania oraz przede wszystkim: świetne lokalizacje w centrach miast. Zabytkowe budynki, nawet przeznaczone w poprzednich wiekach na cele przemysłowe, położone są w historycznych dzielnicach, podczas gdy granice miast przesunęły się daleko, daleko od nich. Efekt jest wiadomy – lokalizacje te są prestiżowe, dobrze skomunikowane i bardzo atrakcyjne.
Wracamy do drewna? A i owszem!
Jeden z najstarszych materiałów budowlanych – drewno. Ma swoje zalety, ma swoich zwolenników i ma swoje nowe inwestycje. Jedną z nich jest „Kudłacze Residence”, osiedle budowane 21 km od Krakowa. Od razu widać, co jest jego cechą charakterystyczną. Są to materiały: szkło i drewno. Minimalistyczna architektura o geometrycznych kształtach nie ma wiele wspólnego z naszym, pierwszym skojarzeniem: chatami w stylu góralskim. Mamy tutaj 12 domów z dużymi przeszkleniami ścian, pozbawionymi ozdób elewacjami i stylem nawiązującym do otaczającej natury. I ma to wiele sensu, ponieważ osiedle zatopione jest w lesie, w sąsiedztwie jeziora Dobczyckiego oraz góry Chełm.
Podobny kierunek myślenia cechuje budowane pod Warszawą osiedle Emilianów Leśny. Składać się ono będzie z 10 otoczonych ogrodami, wolnostojących willi, które w elementach drewnianych elewacji nawiązują z jednej strony do przedwojennej architektury, a z drugiej do zdobień charakterystycznych dla okolicznych świdermajerów. Las, przyroda, cisza, spokój oraz tarasy o powierzchni 60 m²; brzmi sielankowo. Ucieczka od smogu gwarantowana.
A może zbudujemy nowoczesną… wioskę?
Dokładnie takie skojarzenie pojawia się, gdy odwiedza się Lubowisko Resort na Kaszubach. Sielskość bije z każdego centymetra tego projektu, a przecież są to w pełni nowoczesne domy, wyposażone we wszystkie udogodnienia do których przywykliśmy w mieszkaniach. Ich stylizacja na kaszubskie siedliska, sąsiedztwo jeziora, drzewa na terenie osiedla… skansen – tak, to pierwsze co przychodzi na myśl. Ale jest to bardzo nowoczesny „skansen”.
Trzeba przyznać, że wraz z modą na slow life, łączącą się ostatnio z pracą zdalną, nieruchomości o takim charakterze stają się coraz modniejsze. Wymienić warto tutaj na przykład Osadę Śnieżka w pobliżu Karpacza czy Wioska Jagny w Poroninie (w pobliżu Zakopanego), składającą się z domków z bali z pięknym widokiem na Tatry.
To może w drugą stronę: czysty futuryzm?
Każdy, kto zerknie na stronę Eco Osady Raj, może być lekko zaskoczony. Ekologia kojarzy nam się z tradycyjnym budownictwem, a tymczasem tutaj nasze wrażenia architektoniczne są iście… kosmiczne. Niby Kaszuby, las, woda, zieleń, tradycyjne rolnictwo, a na środku osady stoi kopuła mieszkalna. I tak: nazwa tego typu obiektu oddaje wszystkie nasze skojarzenia z wizjami kolonizacji Marsa czy filmami science-fiction łącznie.
Ale – wróćmy do miasta. Dokładniej: tym razem do Rzeszowa. To właśnie tam, przy ulicy Wywrockiego 11 powstała inwestycja nawiązująca kształtem do starożytnej piramidy; kolejne piętra mają tu mniejszą powierzchnię od piętra niższego. I coś nam mówi, że znajdujące się wewnątrz apartamenty będą troszkę nowocześniej urządzone, niż te w Egipcie w czasach Faraonów. Z podobnie, nowocześnie łamiących architektoniczne schematy inwestycji warto wspomnieć inwestycję Aura Towers w Bydgoszczy, Dom Kwadrantowy w Warszawie czy Dom na linii horyzontu pod Wrocławiem. Wszystkie są świetnymi inspiracjami dla fanów nowoczesności.